Strony

7 lutego 2015

Bo człowiek pochodzi od małpy

Istnieje wiele teorii na temat tego, czy naszym przodkiem rzeczywiście były małpy, czy też nie. Wielu naukowców się o to spiera... Ja Wam dziś pokaże, że jednak mamy coś wspólnego z tymi sympatycznymi zwierzątkami, skaczącymi po drzewach. Zapraszam do chińskiego, małpiego gaju!
fot.Pina "małpi gaj"
W swoich postach niejednokrotnie powtarzałam, że Chińczycy choć są leniwym narodem, lubią swój wolny czas spędzać aktywnie i na świeżym powietrzu. Przynajmniej zdecydowana większość. Nie wykluczam, że są tacy, którzy wolne popołudnia spędzają na lansie w galerii handlowej. To przecież zaraz po sporcie ich ulubiona forma aktywności. 

Ostatnio wraz z coraz cieplejszą pogodą zauważyłam przyrost liczby tak zwanych, małpich gajów. W miejscach tych mali i duzi Chińczycy suną po linach między drzewami, przeważnie ze strachem i łzami w oczach ale często także z uśmiechem na ustach. 
fot.Pina "małpi gaj"
Ten na otwartym powietrzu znajdował się w górach Qishan, o których tyle wspominałam w postach z tego minionego tygodnia. Przyznam szczerze, że niektóre fragmenty sprawiały, że w moich oczach pokazywał się strach na myśl o tym, że mogłabym tam zwisać na takiej linie. Ale z pewnością jest to dobra zabawa. Chińczycy niczego się nie boją i skakali po drzewach niczym małpki- oni z pewnością pochodzą od małp!
fot.Pina "małpi gaj"
fot.Pina "małpi gaj"
Najwięcej małpich gajów znajduje się jednak przy dużych centrach handlowych. Wtedy łączymy dwie ulubione aktywności Chińczyków: sport i zakupy! Dzieci podrzucane są na godzinkę, no może dwie w ręce opiekunów, a rodzice udają się przetrwonić całą wypłatę, która pewnie dopiero co wpadła do ręki. Tak to już bywa. 
fot.Chudy "małpi gaj dla dzieci"
Ach... Zapomniałabym! Jeszcze obowiązkowa fotka-selfie na WeChat, że byliśmy i to razem z dziećmi. Nie wolno o tym zapominać. Chińczycy robią sobie takie zdjęcia nawet w publicznych toaletach. 

Mamy z Jarkiem na WeChacie kilku chińskich znajomych i mawiamy o niektórych wirusy. Z częstotliwością jednego zdjęcia na 30 minut ukazuje się jakieś selfie, czy to drugie... Feet-focia! Znacie to? Podobno najnowszy trend, zauważyłam go już na WeChat. Zdjęcie od pasa w dół, w sumie stóp żeby pokazać, że byliśmy w danym miejscu, choć tak szczerze to najczęściej nie widać cóż to za miejsce! 
fot.Chudy "małpi gaj dla dzieci"
fot.Chudy "małpi gaj dla dzieci"
fot.Chudy "małpi gaj dla dzieci"
A Wy? Ile wspólnego macie z małpkami? Lubicie takie zabawy? Ja z pewnością TAK i to nie tylko z tego powodu. Choć na pozór może się nie wydawać, mam z tymi zwierzątkami naprawdę wiele wspólnego. Za dziś dziękuję i zapraszam jutro!
fot.Chudy "małpi gaj dla dzieci"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz