Translate

28 kwietnia 2015

Canton Tower

Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy w Guangzhou była wieża telewizyjna, zwana popularnie Canton Tower. Po męczącej podróży po mieście w celu zmiany miejsca zakwaterowania wzięliśmy szybki prysznic i pognaliśmy do metra. Kierunek: Canton Tower. Jak się szybko okazało, wysoka na 600 metrów i rozbłyskająca kolorami tęczy wieża przyciąga wielu obserwatorów, nie tylko nas.
fot.Chudy "Canton Tower"
Projektant Canton Tower zainspirowany był podobno kobiecymi kształtami, mam na myśli oczywiście wcięcie w talii, tylko jaką kobietą on się inspirował... Nie wiem! W najwęższym punkcie średnica wynosi około 30 metrów. W środku oczywiście znajduje się centrum rozrywki: restauracje, sklepiki, bary oraz tarasy widokowe ale żeby się tam dostać, trzeba pokonać gigantyczną kolejkę. My postanowiliśmy dziś się trochę zrelaksować i podziwiać wieżę z ziemi.
fot.Chudy "Canton Tower"

Kolory jakimi otacza się Canton Tower sprawiają, że wcale nie trzeba być blisko aby ją dostrzec. Doskonale ją widać podczas spaceru brzegiem Rzeki Perłowej. Przyznam, że chyba nawet lepiej, niż z bliska. Pod wieżą oczekują tłumy, które chcą dostać się na górę oraz fotografowie, którzy za drobną opłatą zrobią Ci zdjęcie na tle wieży. 

Wieża telewizyjna została uroczyście otwarta w roku 2010 na rozpoczęcie Igrzysk Azjatyckich 2010. Przez chwilę była nawet najwyższą wieżą na świecie ale nie nacieszyła się zbyt długo tym tytułem. Obecnie spadła na miejsce trzecie, no cóż to dalej podium. 

Gdy tak podziwialiśmy Canton Tower, zastanawiając się przy tym jak to wszystko zostało skonstruowane naszła mnie pewna myśl... Ile to wszystko zużywa energii, przecież jedna taka wieża pożera pewnie jej ogromne ilości. 




Co jakiś czas łuna wokół konstrukcji zmieniała swój kolor a mnie dalej dręczyła ta myśl. Postanowiłam to sprawdzić. Okazało się, że całe oświetlenie oparte jest na technologii LED a wszystkie urządzenia znajdują się na samej konstrukcji. Cały ten system oświetlenia podobno zużywa 15% maksimum dozwolonego oświetlenia elewacji, tylko nigdzie nie mogę znaleźć jakie to maksimum jest. Nie mniej jednak 15% to wcale nie tak dużo, a oświetlenia typu LED podobno nie potrzebują dużo energii. Swoją drogą ciekawe ile chińskie miasta wydają pieniędzy rocznie na oświetlenie ulic i budunków...?
fot.Pina "księżyc nad Canton Tower"
Miejsce to zapamiętam z pewnością na długo, bo właśnie tutaj usłyszałam z ust mojego ukochanego coś, czego zupełnie się nie spodziewałam... Tak! To tutaj podczas sesji zdjęciowej z Canton Tower usłyszałam, że wyglądam jak Lara Croft z Tomb Raider! Hah... Chyba nigdy tego nie zapomnę. Ale zapewniam was, że to nie wszystko. Następnego dnia było jeszcze zabawniej ale o tym następnym razem. I co ja mam z nim począć? :) 
fot.Chudy "Pina - Lara Croft"
fot.Chudy "Canton Tower"
W tak wesołych nastrojach znaleźliśmy kawałek trawki i rozkoszowaliśmy się widokiem z jednej strony kolorowej Canton Tower a z drugiej, równie barwnej Rzece Perłowej, którą z pewnością poznacie wkrótce. A oto wyniki naszych obserwacji:
fot.Chudy "Canton Tower"
fot.Chudy "Canton Tower"
fot.Chudy "Canton Tower"
fot.Chudy "Canton Tower"
fot.Chudy "Canton Tower"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne w tym miesiącu